Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 34
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
nawet informatyk nie żyje samym komputerem. Po przedpołudniowych zajęciach w informatycznej sali uczestnicy obozu urządzali wypady w góry. Mieli również zajęcia na sali gimnastycznej, gdzie m.in. grali w piłkę.
- Staraliśmy się odciągnąć ich od komputerów. Są przecież wakacje, a oni są bardzo zdolni i dużo wiedzą. Myślę, że są to najlepsi młodzi informatycy w kraju - kończy dr Diks.
Dodajmy jeszcze, że zwycięstwo w zakopiańskiej rywalizacji odniósł Marcin Poturalski.
Joanna Kowalów



Rozbój w samo południe

Sceny jak z gangsterskiego filmu rozegrały się w samo południe na ulicach Nowego Targu. Grożąc bronią, w centrum miasta mężczyźni w kominiarkach porwali handlarza walutą.
Początek
nawet informatyk nie żyje samym komputerem. Po przedpołudniowych zajęciach w informatycznej sali uczestnicy obozu urządzali wypady w góry. Mieli również zajęcia na sali gimnastycznej, gdzie m.in. grali w piłkę.<br>- Staraliśmy się odciągnąć ich od komputerów. Są przecież wakacje, a oni są bardzo zdolni i dużo wiedzą. Myślę, że są to najlepsi młodzi informatycy w kraju - kończy dr Diks.<br>Dodajmy jeszcze, że zwycięstwo w zakopiańskiej rywalizacji odniósł Marcin Poturalski.<br>&lt;au&gt;Joanna Kowalów&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Rozbój w samo południe&lt;/tit&gt;<br><br>Sceny jak z gangsterskiego filmu rozegrały się w samo południe na ulicach Nowego Targu. Grożąc bronią, w centrum miasta mężczyźni w kominiarkach porwali handlarza walutą.<br>Początek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego