Typ tekstu: Książka
Autor: Kofta Krystyna
Tytuł: Wióry
Rok: 1996
ani biodrówki, tylko te drogie mięsa, wie pani,
co powiedział Wujec: "Jakbym miał, tobym dał, teraz
interes jest nasz, a nie mój", bo ludzie mówili,
panie Wujec, co pan tak kiepsko handluje, on
na to, my handlujemy, a nie ja, to nasze mięso,
wszystko jest teraz nasze, jakby było moje, toby
było, ludzie w śmiech, był właścicielem,
jest kierownikiem, i tak dobrze, łaskę mu zrobili,
że został w interesie, za Niemca też był
tam rzeźnik, ale Wujec porządny człowiek, dla
Polaków zawsze coś znalazł, aby do przodu, to
jakoś pójdzie, żeby tylko wojny nie było,
to się musi polepszyć.

Jeszcze spokój
ani biodrówki, tylko te drogie mięsa, wie pani, <br>co powiedział Wujec: "Jakbym miał, tobym dał, teraz <br>interes jest nasz, a nie mój", bo ludzie mówili, <br>panie Wujec, co pan tak kiepsko handluje, on <br>na to, my handlujemy, a nie ja, to nasze mięso, <br>wszystko jest teraz nasze, jakby było moje, toby <br>było, ludzie w śmiech, był właścicielem, <br>jest kierownikiem, i tak dobrze, łaskę mu zrobili, <br>że został w interesie, za Niemca też był <br>tam rzeźnik, ale Wujec porządny człowiek, dla <br>Polaków zawsze coś znalazł, aby do przodu, to <br>jakoś pójdzie, żeby tylko wojny nie było, <br>to się musi polepszyć.<br><br>Jeszcze spokój
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego