się, że ministrowie nic dać nie mogą na reformy Maciusia, bo z góry już było obliczone, ile który minister weźmie na swoje wydatki.<br>Więc tyle trzeba wydać na nowe mosty, tyle na koleje, tyle na budowę nowych szkół, tyle na zapłacenie długów wojennych.<br>- Gdyby wasza królewska mość wcześniej był powiedział, tobyśmy więcej pożyczyli - mówili ministrowie. A myśleli sobie:<br>"Jak dobrze, że Maciusia na naradach nie było. Przecież tyle pieniędzy, ile potrzeba na reformy Maciusia, królowie zagraniczni nie chcieliby pożyczyć".<br>"Ano dobrze. Kiedy wyście mnie tak oszukali, już teraz wiem, co zrobię". - Wziął i napisał wszystko do króla, który grał na skrzypcach