Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
bandy był sądzony za czyny popełnione podczas przerwy (udzielonej przez sąd) w odbywaniu kary.
Mariusz M., znany jako "Czarny" albo "Cygan", lat 32, żonaty, z zawodu mechanik, kilkakrotnie karany - nie żyje. Zastrzelili go na korytarzu Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze policjanci z wrocławskiej grupy antyterrorystycznej.

Procesy pod specjalnym nadzorem (w toku)

Mariusz M. zginął na własne życzenie. Podczas rozprawy wyciągnął pistolet, w dłoniach jego kompanów pojawiły się granaty. Za pomocą broni próbowali utorować sobie drogę do wolności. Sterroryzowali dwoje zawodowych sędziów, troje ławników, prokuratora, pięciu obrońców, księdza, który zeznawał jako świadek i dwóch policjantów z oddziału konwojowego. Na sali wybuchła panika
bandy był sądzony za czyny popełnione podczas przerwy (udzielonej przez sąd) w odbywaniu kary. <br>Mariusz M., znany jako "Czarny" albo "Cygan", lat 32, żonaty, z zawodu mechanik, kilkakrotnie karany - nie żyje. Zastrzelili go na korytarzu Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze policjanci z wrocławskiej grupy antyterrorystycznej.<br><br>&lt;tit&gt;Procesy pod specjalnym nadzorem (w toku)&lt;/&gt;<br><br>Mariusz M. zginął na własne życzenie. Podczas rozprawy wyciągnął pistolet, w dłoniach jego kompanów pojawiły się granaty. Za pomocą broni próbowali utorować sobie drogę do wolności. Sterroryzowali dwoje zawodowych sędziów, troje ławników, prokuratora, pięciu obrońców, księdza, który zeznawał jako świadek i dwóch policjantów z oddziału konwojowego. Na sali wybuchła panika
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego