Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
monitorować nawet tej garstki. Rzecznik służb dorzucił też, że wśród młodzieży z mniejszości etnicznych odbywa się regularna rekrutacja do dżihadu. I jak tu się dziwić, że Holendrzy we własnym kraju przestali czuć się bezpiecznie?
Fala strachu i wściekłości sprawiła, że błyskawicznie pojawiły się nawoływania do przewartościowania świętych do niedawna zasad: tolerancji, otwartości i dialogu. Ebru Umar, współpracowniczka zamordowanego Theo van Gogha, w ramach samobiczowania publicznie głosi, że Holendrzy sami sobie zgotowali ten los. - Nigdy nie byliśmy tolerancyjnym społeczeństwem. Charakteryzowała nas jedynie obojętność na wszystkich i wszystko: imigrantów, ich dzieci, ich edukację. Kolejne rządy zapewniały im wiele socjalnych przywilejów, ale nie zrobiły
monitorować nawet tej garstki. Rzecznik służb dorzucił też, że wśród młodzieży z mniejszości etnicznych odbywa się regularna rekrutacja do dżihadu. I jak tu się dziwić, że Holendrzy we własnym kraju przestali czuć się bezpiecznie? <br>Fala strachu i wściekłości sprawiła, że błyskawicznie pojawiły się nawoływania do przewartościowania świętych do niedawna zasad: tolerancji, otwartości i dialogu. Ebru Umar, współpracowniczka zamordowanego Theo van Gogha, w ramach samobiczowania publicznie głosi, że Holendrzy sami sobie zgotowali ten los. - Nigdy nie byliśmy tolerancyjnym społeczeństwem. Charakteryzowała nas jedynie obojętność na wszystkich i wszystko: imigrantów, ich dzieci, ich edukację. Kolejne rządy zapewniały im wiele socjalnych przywilejów, ale nie zrobiły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego