Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
Rwał pociąg, zaledwie kilka prawie pustych wagonów, w tym dwa z chłodzeniem - dla Europejczyków i bogaczy.
Pociąg dawno przeszedł, plamka ledwie widoczna na horyzoncie, powiewał dymem jak miotełką z końskiego włosia, którą się woźnice oganiali od much, nim dróżnik raczył otworzyć kłódkę i rozchylić żelazne wrota.
Istvan skowycząc klaksonem wymijał tongi, pierwszy przeskoczył tory, zanim rząd wozów we wrzaskach i skrzypieniu ogromnych kół zaczął się toczyć ku miastu.

Kiedy wysadził ją przed słoneczną fasadą hotelu w cienistej alei, gdzie tybetanki pod drzewami porozkładały na matach swój zabytkowy śmietnik, ułomki posągów, fałszywe brązy i drewniane maski, słyszał, jak chłopcy z recepcji radośnie
Rwał pociąg, zaledwie kilka prawie pustych wagonów, w tym dwa z chłodzeniem - dla Europejczyków i bogaczy.<br>Pociąg dawno przeszedł, plamka ledwie widoczna na horyzoncie, powiewał dymem jak miotełką z końskiego włosia, którą się woźnice oganiali od much, nim dróżnik raczył otworzyć kłódkę i rozchylić żelazne wrota.<br>Istvan skowycząc klaksonem wymijał tongi, pierwszy przeskoczył tory, zanim rząd wozów we wrzaskach i skrzypieniu ogromnych kół zaczął się toczyć ku miastu.<br><br> Kiedy wysadził ją przed słoneczną fasadą hotelu w cienistej alei, gdzie tybetanki pod drzewami porozkładały na matach swój zabytkowy śmietnik, ułomki posągów, fałszywe brązy i drewniane maski, słyszał, jak chłopcy z recepcji radośnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego