Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
samym czasie jeden z taterników, przypadkowo odbywający wycieczkę w tej okolicy, zauważył wspinających się, wlazł na grań niedaleko Zamarłej Turni, położył się na kamieniu i obserwował wspinaczkę.
Byli od siebie w odległości osiemnastu metrów. Gdy pierwszy doszedł do kominka, człowiek z dołu krzyknął: Teraz puść mnie na pierwszego!... Ale jego towarzysz nie odpowiedział i wspinał się dalej. I w tej samej sekundzie obserwujący ich taternik uczuł gwałtowny, nie dający się opanować niepokój. I w tej samej sekundzie nad granią zaczął krążyć jakiś biały duży motyl. Obserwujący wspinaczkę taternik zauważył motyla i pomyślał z niedorzeczną zabobonnością, że jeśli ten motyl przeleci ponad
samym czasie jeden z taterników, przypadkowo odbywający wycieczkę w tej okolicy, zauważył wspinających się, wlazł na grań niedaleko Zamarłej Turni, położył się na kamieniu i obserwował wspinaczkę.<br>Byli od siebie w odległości osiemnastu metrów. Gdy pierwszy doszedł do kominka, człowiek z dołu krzyknął: Teraz puść mnie na pierwszego!... Ale jego towarzysz nie odpowiedział i wspinał się dalej. I w tej samej sekundzie obserwujący ich taternik uczuł gwałtowny, nie dający się opanować niepokój. I w tej samej sekundzie nad granią zaczął krążyć jakiś biały duży motyl. Obserwujący wspinaczkę taternik zauważył motyla i pomyślał z niedorzeczną zabobonnością, że jeśli ten motyl przeleci ponad
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego