Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
budowaliśmy z chłopakami tamę nad rzeką, nosiłam kamienie, ale nie było w tym nic niezwykłego - każdy, kto chciał się kąpać, musiał pomagać w budowaniu. Nie wykorzystywali mnie.
COSMO: Dziewczyny, które trenują z tobą, uważają cię za mistrzynię?
A.W: Nie wywyższam się z powodu medalu. Dziewczyny chyba widzą, że ciężko trenuję i szanują moje sukcesy.
COSMO: Czego się boisz?
A.W.: Boję się chodzić po ulicach, gdy jest ciemno. Nie boję się pająków.
COSMO: A jak widzisz swoją przyszłość?
A.W.: Teraz czeka mnie ciężka praca. Wiadomo, że gdy zaczyna się od lżejszych ciężarów, postępy przychodzą szybko. Teraz wyrywam 132,5
budowaliśmy z chłopakami tamę nad rzeką, nosiłam kamienie, ale nie było w tym nic niezwykłego - każdy, kto chciał się kąpać, musiał pomagać w budowaniu. Nie wykorzystywali mnie.<br>COSMO: Dziewczyny, które trenują z tobą, uważają cię za mistrzynię?<br>A.W: Nie wywyższam się z powodu medalu. Dziewczyny chyba widzą, że ciężko trenuję i szanują moje sukcesy.<br>COSMO: Czego się boisz?<br>A.W.: Boję się chodzić po ulicach, gdy jest ciemno. Nie boję się pająków.<br>COSMO: A jak widzisz swoją przyszłość?<br>A.W.: Teraz czeka mnie ciężka praca. Wiadomo, że gdy zaczyna się od lżejszych ciężarów, postępy przychodzą szybko. Teraz wyrywam 132,5
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego