Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 04.22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
północnej części tego kraju wciąż dochodziło do walk między partyzantami a siłami koalicji, tu było w miarę bezpiecznie. Wczoraj w godzinach porannego szczytu, przed trzema komisariatami policji eksplodowały samochody pułapki. Obok jednego z posterunków przejeżdżał akurat autobus wiozący dzieci do przedszkola. Wybuchł i stanął w płomieniach. Ponad dwadzieścioro przedszkolaków zginęło, troje zostało ciężko rannych.
W tym samym czasie terroryści zaatakowali akademię policyjną pod miastem. Żołnierze brytyjscy po wybuchu nie mogli dotrzeć do zaatakowanych posterunków, bo rozgniewany tłum obrzucił ich kamieniami.
Z kolei w Faludży, w środkowym Iraku, na nowo wybuchły walki. Partyzanci zaatakowali zaledwie kilka godzin po oświadczeniu amerykańskiego ministra obrony
północnej części tego kraju wciąż dochodziło do walk między partyzantami a siłami koalicji, tu było w miarę bezpiecznie. Wczoraj w godzinach porannego szczytu, przed trzema komisariatami policji eksplodowały samochody pułapki. Obok jednego z posterunków przejeżdżał akurat autobus wiozący dzieci do przedszkola. Wybuchł i stanął w płomieniach. Ponad dwadzieścioro przedszkolaków zginęło, troje zostało ciężko rannych.<br>W tym samym czasie terroryści zaatakowali akademię policyjną pod miastem. Żołnierze brytyjscy po wybuchu nie mogli dotrzeć do zaatakowanych posterunków, bo rozgniewany tłum obrzucił ich kamieniami.<br>Z kolei w &lt;name type="place"&gt;Faludży&lt;/&gt;, w środkowym &lt;name type="place"&gt;Iraku&lt;/&gt;, na nowo wybuchły walki. Partyzanci zaatakowali zaledwie kilka godzin po oświadczeniu amerykańskiego ministra obrony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego