Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
sypnąć za dużo, ale będzie musiał się jeszcze trochę pouczyć.
- No dobrze, ale na jakie leczenie, rozmawiałem z nim dziś rano i nic nie mówił. - Księżulo milczy, więc naciskam. - Co to za leczenie?
- Psychiat... to znaczy nerwowe, no, jest w klinice, bo okazało się, że jest przemęczony. - I dorzuca pełnym troski głosem: - Ale bardzo byśmy prosili o dyskrecję w tej materii.
- Aha, rozumiem. A co w takim razie z uroczystościami, za które on odpowiadał? Może chociaż przekazałbym komuś swoje przemyślenia, nawet jeśli nie ja będę to reżyserować?
- To w ogóle była osobista inicjatywa księdza biskupa... niekonsultowana z nikim... - tu ksiądz Mirecki
sypnąć za dużo, ale będzie musiał się jeszcze trochę pouczyć.<br>- No dobrze, ale na jakie leczenie, rozmawiałem z nim dziś rano i nic nie mówił. - Księżulo milczy, więc naciskam. - Co to za leczenie?<br>- Psychiat... to znaczy nerwowe, no, jest w klinice, bo okazało się, że jest przemęczony. - I dorzuca pełnym troski głosem: - Ale bardzo byśmy prosili o dyskrecję w tej materii. <br>- Aha, rozumiem. A co w takim razie z uroczystościami, za które on odpowiadał? Może chociaż przekazałbym komuś swoje przemyślenia, nawet jeśli nie ja będę to reżyserować?<br>- To w ogóle była osobista inicjatywa księdza biskupa... niekonsultowana z nikim... - tu ksiądz Mirecki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego