ofiary.<br><br>• Użycie przez nieznajomego liczby mnogiej "Mamy tam głodnego kota" - mówienie o "nas" w sytuacji, kiedy mężczyzna widział Ewę po raz pierwszy, było zupełnie nie na miejscu. Nieznajomy chciał zasugerować, że są zespołem, choć sposób, w jaki to zrobił, był sztuczny. Jednak brzmiało to z pozoru niewinnie i Ewie trudno było mu odmówić. Mimo że miała opory, nie sprzeciwiała się stanowczo, bo nie chciała być niegrzeczna.<br><br>• Grzeczność i uprzejmość <br>Nieznajomi, którzy są przesadnie mili i uprzejmi, nie powinni być obdarzani bezgranicznym zaufaniem, bo mogą mieć ukryte złe zamiary. Wiedzą, że ofierze trudno będzie odmówić przyjęcia pomocy z ich strony, jeśli