Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.31
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
gorzowskich ulicach pierwszy raz od stanu wojennego. Edward Borowski, internowany, dwa razy aresztowany, po dwóch zawałach, niósł go w procesji aż do katedry. Dostał za to grzywnę. - Bardzo wysoką. Zapłacił biskup - przypomina Grażyna Pytlak, internowana.
W czasach nielegalnej ,,S'' gorzowianie zobaczyli sztandar raz jeszcze. Rok później, na pogrzebie Borowskiego. Przykrywał trumnę na mszy w kościele przy Żeromskiego.

Pierścień się zacisnął

- Mieliśmy obok siebie garaże, puste, bez samochodów. Spotykaliśmy się tam jeszcze w latach 70. Dużo rozmawialiśmy o Polsce - wspomina Tadeusz Kołodziejski, internowany. Z nim, szefem komitetu założycielskiego, i innymi Borowski tworzył gorzowską Solidarność. W kwietniu 1981 r. został jej przewodniczącym. W
gorzowskich ulicach pierwszy raz od stanu wojennego. Edward Borowski, internowany, dwa razy aresztowany, po dwóch zawałach, niósł go w procesji aż do katedry. Dostał za to grzywnę. - Bardzo wysoką. Zapłacił biskup - przypomina Grażyna Pytlak, internowana. <br>W czasach nielegalnej ,,S'' gorzowianie zobaczyli sztandar raz jeszcze. Rok później, na pogrzebie Borowskiego. Przykrywał trumnę na mszy w kościele przy Żeromskiego.<br><br>&lt;tit&gt;Pierścień się zacisnął&lt;/&gt;<br><br>- Mieliśmy obok siebie garaże, puste, bez samochodów. Spotykaliśmy się tam jeszcze w latach 70. Dużo rozmawialiśmy o Polsce - wspomina Tadeusz Kołodziejski, internowany. Z nim, szefem komitetu założycielskiego, i innymi Borowski tworzył gorzowską Solidarność. W kwietniu 1981 r. został jej przewodniczącym. W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego