Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
się nigdy.
Znajdą mnie siną, nabrzmiałą, spuchniętą - kiedy? Gdy poczują gaz na klatce schodowej. Wyważą drzwi obcy ludzie... Na pogrzeb przyjedzie z Krakowa ciotka, stryj pewnie nie przyjedzie, szkoda mu będzie pieniędzy na pociąg. Żeby tylko nie zawiadomili tego pana, który podobno jest moim ojcem. Po co?
Chcę mieć w trumnie fotografię mojej matki. Na nic już ona nikomu. Jakie wątłe nici.
Skoro Grzesia już nie będzie... mogą mnie znaleźć nie tak prędko. Rozkład, smród odrażający w tym wymuskanym wnętrzu. To już by nie było banalne. Chociaż taki kontrast to także banał. Tylko że na odwyrtkę.
Chodzę od deski do tapczanu
się nigdy. <br>Znajdą mnie siną, nabrzmiałą, spuchniętą - kiedy? Gdy poczują gaz na klatce schodowej. Wyważą drzwi obcy ludzie... Na pogrzeb przyjedzie z Krakowa ciotka, stryj pewnie nie przyjedzie, szkoda mu będzie pieniędzy na pociąg. Żeby tylko nie zawiadomili tego pana, który podobno jest moim ojcem. Po co? <br>Chcę mieć w trumnie fotografię mojej matki. Na nic już ona nikomu. Jakie wątłe nici. <br>Skoro Grzesia już nie będzie... mogą mnie znaleźć nie tak prędko. Rozkład, smród odrażający w tym wymuskanym wnętrzu. To już by nie było banalne. Chociaż taki kontrast to także banał. Tylko że na odwyrtkę. <br>Chodzę od deski do tapczanu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego