Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
znajomych żołnierzy. Od czasu do czasu dało się słyszeć wołanie:
- Heniek! Heniek! Tu jesteśmy! Mama też przyjechała! Albo:
- Jędruś to ty?! Co oni ci zrobili?! Jak ty wyglądasz!
Autobus zatrzymał się na dużym betonowym placu przed garażami. Stało tam mnóstwo młodego wojska. Wszędzie gdzie okiem sięgnąć zielone mundury. Od strony trybuny na której zainstalowano głośniki dochodziły dźwięki wojskowych marszy. Słychać było też Rezerwę śpiewaną przez stojących za ogrodzeniem cywili. Ogólnie rzecz biorąc było bardzo wesoło. Nikt nie miał wątpliwości, że to nasze święto. Święto każdego z nas. Sprawnie dowodzeni przez porucznika Bieleckiego utworzyliśmy kolumnę i maszerując w rytm uderzeń bębna, ruszyliśmy
znajomych żołnierzy. Od czasu do czasu dało się słyszeć wołanie:<br>- Heniek! Heniek! Tu jesteśmy! Mama też przyjechała! Albo:<br>- Jędruś to ty?! Co oni ci zrobili?! Jak ty wyglądasz!<br>Autobus zatrzymał się na dużym betonowym placu przed garażami. Stało tam mnóstwo młodego wojska. Wszędzie gdzie okiem sięgnąć zielone mundury. Od strony trybuny na której zainstalowano głośniki dochodziły dźwięki wojskowych marszy. Słychać było też Rezerwę śpiewaną przez stojących za ogrodzeniem cywili. Ogólnie rzecz biorąc było bardzo wesoło. Nikt nie miał wątpliwości, że to nasze święto. Święto każdego z nas. Sprawnie dowodzeni przez porucznika Bieleckiego utworzyliśmy kolumnę i maszerując w rytm uderzeń bębna, ruszyliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego