naszych chłopów, tych urodzonych polityków, zwłaszcza jak łykną <orig>palinki</>. Pomijasz, wytrawny polityku, Związek Radziecki i Stany. Potęgi nieskore, żeby skoczyć sobie do gardła, wiedzą, co druga strona kryje w zanadrzu... Ciężka waga. Zapaśnicy poklepują mięśnie, napinają bicepsy, zbierają oklaski widzów i słuchają podjudzających okrzyków, ale sami są ostrożni.<br>- Patrz - Ferenz trzepnął dłonią po rozłożonej gazecie - i myśl jak polityk, nie jak poeta! Tamci liczą na chwilę naszej słabości, chcą to wykorzystać. Jeśli złapać Suez, zdusić Nasera, to tylko teraz, kiedy w naszym obozie kipi, kiedy jesteśmy zajęci porządkami, wymiataniem śmiecia... Oni Rosjan nie znają, im się wydaje, że całą tą skupioną