jeśli się nam poszczęści go wziąć, nie będzie pochodził z napadu na poborcę. Teraz będzie to rekuperacja, grabienie grabieżcy. W czymś takim chętniej biorę udział, bo uważam za moralne obrabować rabusia ze zrabowanej zdobyczy. <br>- Mówcie jaśniej.<br>- Nie można jaśniej - rzekł Tassilo de Tresckow. - Wszystko jest jasne.<br>*<br>Ukryte w lesie, otoczone trzęsawiskiem jeziorko, choć malownicze, budziło niejasne uczucie niepokoju, ba, lęku nawet. Jego tafla była jak smoła - tak samo czarna i zastygła, tak samo nieruchoma, tak samo martwa, niezmącona żadnym życiem, żadnym poruszeniem. Choć czubki przeglądających się w wodzie świerków chwiały się lekko na wietrze, gładkości tafli nie zakłócała najmniejsza nawet falka