Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
chwilą i systematycznie, notując na czymś, co na statkach nosi nazwę sztauplanu, układam zgodnie z morską praktyką. Rakiety, reflektor, czerwone pochodnie - tuż pod ręką w małej zamykanej szafce. Mleko w plastikowych butelkach do zlewozmywaka - wypić przed upływem czterdziestu ośmiu godzin, według instrukcji nieocenionego superochmistrza. Zegarek - skarb najcenniejszy niosący w elektronicznych trzewiach płomyk czasu - pod poduszką w lewej koi.
Robiąc nie więcej jak jeden węzeł, przechodzę obok "Małpiej Wyspy", lawiruję wśród wystających z morza skał. Japońska niedziela budzi się, przemykają motorówki rybaków, ruszają samochody na autostrady, widać chodzących ludzi.
Obserwuję wyraźnie, jak niesie nas nurt odpływu, bez niego w tym wietrze, mogącym
chwilą i systematycznie, notując na czymś, co na statkach nosi nazwę sztauplanu, układam zgodnie z morską praktyką. Rakiety, reflektor, czerwone pochodnie - tuż pod ręką w małej zamykanej szafce. Mleko w plastikowych butelkach do zlewozmywaka - wypić przed upływem czterdziestu ośmiu godzin, według instrukcji nieocenionego superochmistrza. Zegarek - skarb najcenniejszy niosący w elektronicznych trzewiach płomyk czasu - pod poduszką w lewej koi.<br> Robiąc nie więcej jak jeden węzeł, przechodzę obok "Małpiej Wyspy", lawiruję wśród wystających z morza skał. Japońska niedziela budzi się, przemykają motorówki rybaków, ruszają samochody na autostrady, widać chodzących ludzi.<br> Obserwuję wyraźnie, jak niesie nas nurt odpływu, bez niego w tym wietrze, mogącym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego