Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
mnie, uśmiechnęli się, mężczyzna poklepał Wandę lekko po ramieniu. Wróciła do mnie, a tamci poszli na górę.
- Nie widziałem cię prawie pół roku.
- Wyjdziemy? - spytała.
- Tak. Chciałem cię zobaczyć i bałem się.
Idziesz do wyjścia z tą ładną, starszą od ciebie o kilka lat kobietą i w miarę jak mówisz - trzeźwiejesz. Zdania, które wygłaszasz, sprawiają ci przyjemność. Kreujesz siebie na zagubionego w wirze miasta człowieka, przerażonego krzykliwymi ludźmi i rozpaczliwie szukającego miłości. Wiesz, że nie pójdziesz na przyjęcie do Kotulskich, mimo że prawdopodobnie ucieszyliby się z twego przybycia. Opowiadasz kobiecie, o której nigdy nie myślałeś, dzieje swoich udręk. Wyobrażasz sobie jednocześnie
mnie, uśmiechnęli się, mężczyzna poklepał Wandę lekko po ramieniu. Wróciła do mnie, a tamci poszli na górę.<br>- Nie widziałem cię prawie pół roku.<br>- Wyjdziemy? - spytała.<br>- Tak. Chciałem cię zobaczyć i bałem się.<br>Idziesz do wyjścia z tą ładną, starszą od ciebie o kilka lat kobietą i w miarę jak mówisz - trzeźwiejesz. Zdania, które wygłaszasz, sprawiają ci przyjemność. Kreujesz siebie na zagubionego w wirze miasta człowieka, przerażonego krzykliwymi ludźmi i rozpaczliwie szukającego miłości. Wiesz, że nie pójdziesz na przyjęcie do Kotulskich, mimo że prawdopodobnie ucieszyliby się z twego przybycia. Opowiadasz kobiecie, o której nigdy nie myślałeś, dzieje swoich udręk. Wyobrażasz sobie jednocześnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego