Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
z prawej, i z lewej.
Pomogło; pacjent Twardowski, jeszcze ogłuszony, dźwiga się już na nogi. Jeszcze nie rozumie, dlaczego i za co?
- Jazda! Brać go na górę! Na jego łóżko! Słyszycie? Ciężka zapaść! Rozkazy jak c ięcia batem.
Siostra nie czeka na tamtych. Pędzi do Frankera.
Już o pierwszej zero trzy adiunkt Franker w asyście Eli i siostry Bielakowej z "czwórki" zaczyna wyciągać pacjenta Pirsa z przemyconej w termosie śmierci: maska tlenowa, zastrzyki podskórne, domięśniowe, dożylne, kolejna porcja tlenu, kardiaków i strzykawek.
Po półgodzinie można ograniczyć się już do samej kroplówki.
Składa się tak szczęśliwie, że pacjent Pirs ma mocne serce
z prawej, i z lewej.<br>Pomogło; pacjent Twardowski, jeszcze ogłuszony, dźwiga się już na nogi. Jeszcze nie rozumie, dlaczego i za co?<br>- Jazda! Brać go na górę! Na jego łóżko! Słyszycie? Ciężka zapaść! Rozkazy jak c ięcia batem.<br>Siostra nie czeka na tamtych. Pędzi do Frankera.<br>Już o pierwszej zero trzy adiunkt Franker w asyście Eli i siostry Bielakowej z "czwórki" zaczyna wyciągać pacjenta Pirsa z przemyconej w termosie śmierci: maska tlenowa, zastrzyki podskórne, domięśniowe, dożylne, kolejna porcja tlenu, kardiaków i strzykawek.<br>Po półgodzinie można ograniczyć się już do samej kroplówki.<br>Składa się tak szczęśliwie, że pacjent Pirs ma mocne serce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego