i wiele, wiele innych. Nikt nie wie dokładnie, <br>ile jest tych furtek, bo kiedy je zacząć liczyć, nie można <br>się nie pomylić i po chwili nie wiadomo już, co się <br>naliczyło przedtem. Tam gdzie powinno być dwanaście, <br>wypada nagle dwadzieścia osiem, a tam gdzie zdawałoby się, <br>że jest dziewięć, wypada trzydzieści jeden albo sześć. <br>Nawet Mateusz nie wie, ile jest tych bajek, i powiada, że "oże <br>o, a oże eście", co znaczy, że może sto, a może <br>dwieście.<br><br>Kluczyki od furtek przechowuje pan Kleks w dużej srebrnej szkatule <br>i zawsze wie, który z nich do której kłódki pasuje. <br>Bardzo często pan