Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
i wiele, wiele innych. Nikt nie wie dokładnie,
ile jest tych furtek, bo kiedy je zacząć liczyć, nie można
się nie pomylić i po chwili nie wiadomo już, co się
naliczyło przedtem. Tam gdzie powinno być dwanaście,
wypada nagle dwadzieścia osiem, a tam gdzie zdawałoby się,
że jest dziewięć, wypada trzydzieści jeden albo sześć.
Nawet Mateusz nie wie, ile jest tych bajek, i powiada, że "oże
o, a oże eście", co znaczy, że może sto, a może
dwieście.

Kluczyki od furtek przechowuje pan Kleks w dużej srebrnej szkatule
i zawsze wie, który z nich do której kłódki pasuje.
Bardzo często pan
i wiele, wiele innych. Nikt nie wie dokładnie, <br>ile jest tych furtek, bo kiedy je zacząć liczyć, nie można <br>się nie pomylić i po chwili nie wiadomo już, co się <br>naliczyło przedtem. Tam gdzie powinno być dwanaście, <br>wypada nagle dwadzieścia osiem, a tam gdzie zdawałoby się, <br>że jest dziewięć, wypada trzydzieści jeden albo sześć. <br>Nawet Mateusz nie wie, ile jest tych bajek, i powiada, że "oże <br>o, a oże eście", co znaczy, że może sto, a może <br>dwieście.<br><br>Kluczyki od furtek przechowuje pan Kleks w dużej srebrnej szkatule <br>i zawsze wie, który z nich do której kłódki pasuje. <br>Bardzo często pan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego