Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Perspektywy
Nr: 14
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
wysokości 1664 metrów, czyli mniej więcej na poziomie Hali Goryczkowej, wysusza przepocone koszule, daje przyjemną ochłodę po rozpalonym mokrym tropiku na wybrzeżu.
Dookoła wznoszą się wysokie, zielone góry. Wśród biednych domów wyrastają duże, przeważnie iglaste drzewa; krajobraz wydaje się przeczyć położeniu geograficznemu. Jeszcze w 1950 roku stały tu jedynie chaty tubylcze, nie znane były cywilizowane koszule ani guma do życia.
Zwyczajem wszystkich ludzi gór, mieszkańcy Goroki dbają o ciepłe nakrycia głowy. Z ciemnymi twarzami kontrastują czapki z futra, różnokolorowej wełny, czasem przewiewniejsze - z siateczki na zakupy. Mężczyźni i kobiety przesuwają się bez pośpiechu, siedzą na byle czym przed sklepami i straganami
wysokości 1664 metrów, czyli mniej więcej na poziomie Hali Goryczkowej, wysusza przepocone koszule, daje przyjemną ochłodę po rozpalonym mokrym tropiku na wybrzeżu.<br>Dookoła wznoszą się wysokie, zielone góry. Wśród biednych domów wyrastają duże, przeważnie iglaste drzewa; krajobraz wydaje się przeczyć położeniu geograficznemu. Jeszcze w 1950 roku stały tu jedynie chaty tubylcze, nie znane były cywilizowane koszule ani guma do życia.<br>Zwyczajem wszystkich ludzi gór, mieszkańcy Goroki dbają o ciepłe nakrycia głowy. Z ciemnymi twarzami kontrastują czapki z futra, różnokolorowej wełny, czasem przewiewniejsze - z siateczki na zakupy. Mężczyźni i kobiety przesuwają się bez pośpiechu, siedzą na byle czym przed sklepami i straganami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego