Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
nie podnosząc się z ziemi, cichym, jęczącym głosem
Mamo! Ratuj mnie! To nie ja! To oni, ci okropni ludzie...
KRÓL
z nagłą furią, chcąc się rzucić
A! Ten błazen doprowadza mnie do ostateczności!!
Do Morderców



Puśćcie mnie choć na chwilę, na jedną chwilkę tylko!!
Tatiana stoi na prawo od kanapy, tuląc w objęciach Zabawnisię
GOSPODYNI
do Morderców
Puśćcie go! Niech sobie raz użyje.
Mordercy się rozstępują i przepuszczają Króla, który podchodzi do kanapy i bierze swój miecz, którego zapomniał był przypasać
ZABAWNISIA
chlipiąc trochę
A co teraz będzie? Ach, czemu ja tu przyszłam. To jest przejmujące, to wszystko. Czemu on leży
nie podnosząc się z ziemi, cichym, jęczącym głosem<br>Mamo! Ratuj mnie! To nie ja! To oni, ci okropni ludzie...<br> KRÓL<br> z nagłą furią, chcąc się rzucić<br>A! Ten błazen doprowadza mnie do ostateczności!!<br> Do Morderców<br><br>&lt;page nr=89&gt;<br><br>Puśćcie mnie choć na chwilę, na jedną chwilkę tylko!!<br> Tatiana stoi na prawo od kanapy, tuląc w objęciach Zabawnisię<br> GOSPODYNI<br> do Morderców<br>Puśćcie go! Niech sobie raz użyje.<br> Mordercy się rozstępują i przepuszczają Króla, który podchodzi do kanapy i bierze swój miecz, którego zapomniał był przypasać<br> ZABAWNISIA<br> chlipiąc trochę<br>A co teraz będzie? Ach, czemu ja tu przyszłam. To jest przejmujące, to wszystko. Czemu on leży
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego