Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 11
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1976
do soboty 17. 7. Kopanie dołków, szalowanie, wyrąb drzewek, zrywanie darni i układanie jej w innym miejscu. Ludzie nazywali to "okopy w stylu retro". Jednak 8, a nie 10 godzin dziennie. Przeważnie od 4-tej do 12-tej. Wstawanie o 3-ej, śniadanie, wyjazd. Jazdy były chyba gorsze niż praca: tumany kurzu, gruba warstwa piasku na kombinezonach i na ciele, piasek w gardle, piekące oczy . Zabawne: drugie śniadanie (około 4 dkg. kiełbasy lub sardynki w oleju, chleb, kawa) między 6-tą a 8-mą 30. Ludzie pracowali ciężko; słyszałem kiedyś okrzyk takiego, co się opamiętał: "czego my tak gonimy? Przecież harujemy
do soboty 17. 7. Kopanie dołków, szalowanie, wyrąb drzewek, zrywanie darni i układanie jej w innym miejscu. Ludzie nazywali to "okopy w stylu retro". Jednak 8, a nie 10 godzin dziennie. Przeważnie od 4-tej do 12-tej. Wstawanie o 3-ej, śniadanie, wyjazd. Jazdy były chyba gorsze niż praca: tumany kurzu, gruba warstwa piasku na kombinezonach i na ciele, piasek w gardle, piekące oczy . Zabawne: drugie śniadanie (około 4 dkg. kiełbasy lub sardynki w oleju, chleb, kawa) między 6-tą a 8-mą 30. Ludzie pracowali ciężko; słyszałem kiedyś okrzyk takiego, co się opamiętał: "<q>czego my tak gonimy? Przecież harujemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego