Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
A zaś się zwała góra ona
Chicuaxtl-huac-uaxtli-coel
(co się wykłada: Start-w-niebiosa).
I u podnóża onej góry
lud się gromadził nieprzebrany.
I podniósł się straszliwy lament,
bo jedni z nich płakali gorzko
i bili w piersi się, wołając:
`Nie opuszczajcie nas, bogowie!'
I podniósł się straszliwy tumult,
bo drudzy z nich wznosili pięści
i wygrażali im, wołając:
`Wynoście się, maszkary głupie,
wy, coście nas spętali prawem
idiotycznym i zwyczajem!'
I szmer się rozległ oraz śmiechy,
bo pozostali, palcem w czoło
pukając, tak mówili z drwiną:
`Ach, ci bogowie nasi śmieszni
znowu nam dają przedstawienie!'
I wtedy bóg
A zaś się zwała góra ona<br>Chicuaxtl-huac-uaxtli-coel<br>(co się wykłada: Start-w-niebiosa).<br>I u podnóża onej góry<br>lud się gromadził nieprzebrany.<br>I podniósł się straszliwy lament,<br>bo jedni z nich płakali gorzko<br>i bili w piersi się, wołając:<br>`Nie opuszczajcie nas, bogowie!'<br>I podniósł się straszliwy tumult,<br>bo drudzy z nich wznosili pięści<br>i wygrażali im, wołając:<br>`Wynoście się, maszkary głupie,<br>wy, coście nas spętali prawem<br>idiotycznym i zwyczajem!'<br>I szmer się rozległ oraz śmiechy,<br>bo pozostali, palcem w czoło<br>pukając, tak mówili z drwiną:<br>`Ach, ci bogowie nasi śmieszni<br>znowu nam dają przedstawienie!'<br>I wtedy bóg
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego