Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
bladą dziewczyną, córką byłego urzędnika, obecnie właściciela sklepu z galanterią.
- Ja tam się ożeniłem przez godzinę policyjną - wyznał mi. - Nudno było po ósmej.
Blada panna wniosła w posagu dwupokojowe mieszkanko na Kruczej. Była bardzo młoda, małomówna, zahukana i nie najlepiej sobie dawała radę z gospodarstwem. Było wiele wdzięku w delikatnej twarzyczce jak z kamei i w dużych niebieskich oczach, którymi wodziła za Jelonkiem. Zauważyłem od razu, że go kocha pierwszą, naiwną miłością, co mnie złościło, bo pewny siebie byk traktował ją jak służącą. Gdybym był silniejszy, a Jelonek trochę słabszy, dałbym mu w pysk, widząc, jak biedna dziewczyna wlewa w siebie
bladą dziewczyną, córką byłego urzędnika, obecnie właściciela sklepu z galanterią.<br>- Ja tam się ożeniłem przez godzinę policyjną - wyznał mi. - Nudno było po ósmej.<br>Blada panna wniosła w posagu dwupokojowe mieszkanko na Kruczej. Była bardzo młoda, małomówna, zahukana i nie najlepiej sobie dawała radę z gospodarstwem. Było wiele wdzięku w delikatnej twarzyczce jak z kamei i w dużych niebieskich oczach, którymi wodziła za Jelonkiem. Zauważyłem od razu, że go kocha pierwszą, naiwną miłością, co mnie złościło, bo pewny siebie byk traktował ją jak służącą. Gdybym był silniejszy, a Jelonek trochę słabszy, dałbym mu w pysk, widząc, jak biedna dziewczyna wlewa w siebie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego