Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
społeczne, a są one w tym przypadku takie, by nareszcie wyjaśnić do końca i w praworządnym procesie tę mroczną zbrodnię. Jak widać, pomyliłem się, przepraszam, więcej nie będę.
St. Pod.


Widziane z New Yorku

Często, a może za często drukujecie wypowiedzi księży, a już najbardziej biskupów. Czasami zastanawiam się, czy tygodnik "Polityka" nie jest pismem zbyt prawicowym. Sądząc z tytułu, być tak nie powinno. Jako katolicy, ja oraz moi znajomi zauważamy zbyt duży wpływ Kościoła, horrendalne roszczenia do własności budynków czy ziemi. Często nasi biskupi wypowiadają się w tonie bardzo aroganckim, nieżyczliwym czy nawet wręcz nienawistnym, a przoduje szczególnie prymas Glemp
społeczne, a są one w tym przypadku takie, by nareszcie wyjaśnić do końca i w praworządnym procesie tę mroczną zbrodnię. Jak widać, pomyliłem się, przepraszam, więcej nie będę. <br>&lt;au&gt;St. Pod.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Widziane z New Yorku&lt;/&gt;<br><br> Często, a może za często drukujecie wypowiedzi księży, a już najbardziej biskupów. Czasami zastanawiam się, czy tygodnik "Polityka" nie jest pismem zbyt prawicowym. Sądząc z tytułu, być tak nie powinno. Jako katolicy, ja oraz moi znajomi zauważamy zbyt duży wpływ Kościoła, horrendalne roszczenia do własności budynków czy ziemi. Często nasi biskupi wypowiadają się w tonie bardzo aroganckim, nieżyczliwym czy nawet wręcz nienawistnym, a przoduje szczególnie prymas Glemp
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego