Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
znaczenie, a pani Barbarze obcych jak najzupełniej. A już pod wszystkimi względami czuła się przewyższona przez panią Urszulę, żonę Hipolita Niechcica z Turobina.
Turobin był to folwark pobudowany dość lada jako na pustce, na leśnych wycinkach - reszta dużego majątku, dawniej rozparcelowanego. Dom był nowy, zwyczajny, z gankiem wspartym na czworokanciastych, tyle tylko że ociosanych słupkach. Młody ogród nie dawał jeszcze cienia, podwórze było jak u chłopów zaraz przy domu.
Bogumił i Barbara przyjeżdżali zazwyczaj około dwunastej rano i zastawali w domu samego tylko pana z młodszą córeczką Helcią. Wchodzili do salonu, gdzie wszystkie meble, nie wyłączając fortepianu, okryte były pokrowcami, a na wyszczotkowanej
znaczenie, a pani Barbarze obcych jak najzupełniej. A już pod wszystkimi względami czuła się przewyższona przez panią Urszulę, żonę Hipolita Niechcica z Turobina.<br>Turobin był to folwark pobudowany dość lada jako na pustce, na leśnych wycinkach - reszta dużego majątku, dawniej rozparcelowanego. Dom był nowy, zwyczajny, z gankiem wspartym na czworokanciastych, tyle tylko że ociosanych słupkach. Młody ogród nie dawał jeszcze cienia, podwórze było jak u chłopów zaraz przy domu. &lt;page nr=61&gt;<br>Bogumił i Barbara przyjeżdżali zazwyczaj około dwunastej rano i zastawali w domu samego tylko pana z młodszą córeczką Helcią. Wchodzili do salonu, gdzie wszystkie meble, nie wyłączając fortepianu, okryte były pokrowcami, a na wyszczotkowanej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego