chyba Picasso przede wszystkim, autor nie jednej martwej, już dziś historycznej, który Cézanne'owi więcej niż komukolwiek zawdzięcza, Picasso akcentujący w miarę lat coraz więcej swój ekspresjonizm o niesłychanym bogactwie inwencji, wpłynął na przekreślenie już dzisiaj tego absolutnego prymatu "czystej" martwej. Ten prymat jeszcze w ostatnich latach przed wojną był na tyle silny, że Valéry wystąpił znów w obronie dawnej hierarchii genre'ów w książce, którą każdy malarz musiałby nie tylko przeczytać, ale nosić w kieszeni2. Valéry zwalczał znak równania między dwiema śliwkami na talerzu i ukrzyżowaniem czy bitwą pod Arbelą, zarzucał malarzom zubożenie imaginacji, twierdził, że malarstwo światowe straciło swą wolę potęgi