Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
sytuację, w jakiej znalazła się niespodziewanie.
Ile godzin zostało do świtu...? Będę piekielnie zmęczona, prawie nie zmrużyłam oka.
Wpatrywała się w okno, oczekując pierwszej jaskółki świtu, pierwszej smugi brzasku. Bała się jak nigdy dotąd, i to nie dlatego, że każdy świt mógł być ostatni w jej życiu... Bała się nie tyle o siebie, co samej siebie. W czasach, które nadchodziły, obawiała się tej innej kobiety, dotychczas nieznanej i nieprzeczuwanej, w którą przeobrażała się tej ostatniej wrześniowej nocy.
Czy będę mogła tańczyć? Co będę robić? Co dalej? Przez bezsenność, przez gęsty strumień myśli, goryczy, niepewności, przez wątpliwości i przeczucia przedarł się nagle
sytuację, w jakiej znalazła się niespodziewanie.<br>Ile godzin zostało do świtu...? Będę piekielnie zmęczona, prawie nie zmrużyłam oka.<br>Wpatrywała się w okno, oczekując pierwszej jaskółki świtu, pierwszej smugi brzasku. Bała się jak nigdy dotąd, i to nie dlatego, że każdy świt mógł być ostatni w jej życiu... Bała się nie tyle o siebie, co samej siebie. W czasach, które nadchodziły, obawiała się tej innej kobiety, dotychczas nieznanej i nieprzeczuwanej, w którą przeobrażała się tej ostatniej wrześniowej nocy.<br>Czy będę mogła tańczyć? Co będę robić? Co dalej? Przez bezsenność, przez gęsty strumień myśli, goryczy, niepewności, przez wątpliwości i przeczucia przedarł się nagle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego