Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
mimo zmęczenia nie mógł zasnąć. Boszko
wzbudził w nim podejrzenia, rozmowa z komandorem jeszcze je ugruntowała. Właściwie obaj myśleli o tym samym, tylko komandor nie chciał tego tak jasno wyrazić. No i ta rozmowa ze Skwarskim. Jeśli dziennikarz mówił prawdę, a chyba mówił to, co rzeczywiście wiedział, ale także to tylko, co chciał powiedzieć, to środowisko, w którym przebywał trzy dni i które na ogół przedstawiało mu się bardzo sympatycznie, nie było wcale bez skazy.
Jeszcze jedna rzecz nie dawała mu spokoju. Nie powiedział o niej jak dotąd nikomu, nie bardzo zresztą wiedząc dlaczego, a teraz uważał, że postąpił słusznie. Przy martwym
mimo zmęczenia nie mógł zasnąć. Boszko &lt;page nr= 145&gt;<br>wzbudził w nim podejrzenia, rozmowa z komandorem jeszcze je ugruntowała. Właściwie obaj myśleli o tym samym, tylko komandor nie chciał tego tak jasno wyrazić. No i ta rozmowa ze Skwarskim. Jeśli dziennikarz mówił prawdę, a chyba mówił to, co rzeczywiście wiedział, ale także to tylko, co chciał powiedzieć, to środowisko, w którym przebywał trzy dni i które na ogół przedstawiało mu się bardzo sympatycznie, nie było wcale bez skazy.<br>Jeszcze jedna rzecz nie dawała mu spokoju. Nie powiedział o niej jak dotąd nikomu, nie bardzo zresztą wiedząc dlaczego, a teraz uważał, że postąpił słusznie. Przy martwym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego