Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
które dzielił, podobnie jak jego rodzeństwo, między Szwajcarię i Polskę. Na śmierć wybrał sobie tę pierwszą. Pewnego poranka, pozostawiwszy list o jednoznacznej treści, wyruszył w Alpy by już z tej wyprawy nigdy nie wrócić. Nigdy też nie odnaleziono jego ciała, pochłoniętego prawdopodobnie przez jakiś lodowiec. O pannie Ketyy Baselgiance pamiętam tylko, że była ładniutka i durzyła się w moim bracie.
Bardzo lubiłem ekskursje z ojcem do fabryki Lourse'a, na Leszno. Do dziś, ilekroć znajdę się w pobliżu fabryki Wedla na Pradze, zapach, który mnie tam owiewa, przenosi mnie natychmiast do hali fabrycznej na Lesznie, gdzie pracowały wielkie mechaniczne miesidła mieszające czekoladową masę. Jeden
które dzielił, podobnie jak jego rodzeństwo, między Szwajcarię i Polskę. Na śmierć wybrał sobie tę pierwszą. Pewnego poranka, pozostawiwszy list o jednoznacznej treści, wyruszył w Alpy by już z tej wyprawy nigdy nie wrócić. Nigdy też nie odnaleziono jego ciała, pochłoniętego prawdopodobnie przez jakiś lodowiec. O pannie Ketyy Baselgiance pamiętam tylko, że była ładniutka i durzyła się w moim bracie.<br> Bardzo lubiłem ekskursje z ojcem do fabryki Lourse'a, na Leszno. Do dziś, ilekroć znajdę się w pobliżu fabryki Wedla na Pradze, zapach, który mnie tam owiewa, przenosi mnie natychmiast do hali fabrycznej na Lesznie, gdzie pracowały wielkie mechaniczne miesidła mieszające czekoladową masę. Jeden
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego