no, jaka podróbka... - No nie, Euzebku, znowu to samo. Następny leszczowaty detalista. - To może nie jest ani adidas, ani najk, ale dobra, porządna niemiecka firma. "Goethe, made in Germany", proszę, jest wszywka? Jest. - Widzę, że przyjechałeś, leszczu, z głębokich mokradeł i aż się palisz do tego badziewia za taką cenę, tylko trzeba jeszcze nad tobą trochę popracować.<br>Bo teraz to wszystko musi być zagraniczne... Zobacz, Euzebku, na tych z tyłu, lepsze cwaniaki, z busa sprzedają arcoroc, takie nietłukące się skorupy, szklanki, talerze, dzbanki, kolorowe, przezroczyste, matowe. No, ludzie dzień w dzień omal ich tam nie stratują. Czy myślałbyś, że ludziska oszaleją