Typ tekstu: Książka
Autor: red. Kowalczyk Jerzy
Tytuł: Ochrona dziedzictwa kulturowego zachodnich i północnych ziem Polski
Rok: 1995
to wówczas nazywano "zagospodarowywania Ziem Odzyskanych", nie przyniósł natychmiastowego przywiązania - utożsamiania się z tymi terenami jako swoimi. Dla przytłaczającej większości "nasze" zabytki były w Polsce centralnej lub "za Bugiem", skąd wiele tysięcy ludzi, wbrew swej woli, zostało przesiedlonych. Dlatego też przez wiele lat na ziemiach odzyskanych tliła się atmosfera poczucia tymczasowości, egzystowania w zastępczym środowisku. W pierwszym powojennym roku powody do niepewności dawał np. Szczecin, który w ciągu paru miesięcy radziecka komendantura wojskowa "dawała" i "zabierała" Polakom. Niepewność przynależności mogła być jednym z bodźców do sformułowania już w 1946 r. programu zabudowy zniszczonego zabytkowego centrum architekturą współczesną. Pełniący wówczas urząd prezydenta
to wówczas nazywano "<q>zagospodarowywania Ziem Odzyskanych</>", nie przyniósł natychmiastowego przywiązania - utożsamiania się z tymi terenami jako swoimi. Dla przytłaczającej większości "nasze" zabytki były w Polsce centralnej lub "za Bugiem", skąd wiele tysięcy ludzi, wbrew swej woli, zostało przesiedlonych. Dlatego też przez wiele lat na ziemiach odzyskanych tliła się atmosfera poczucia tymczasowości, egzystowania w zastępczym środowisku. W pierwszym powojennym roku powody do niepewności dawał np. <name type="place">Szczecin</>, który w ciągu paru miesięcy radziecka komendantura wojskowa "dawała" i "zabierała" Polakom. Niepewność przynależności mogła być jednym z bodźców do sformułowania już w 1946 r. programu zabudowy zniszczonego zabytkowego centrum architekturą współczesną. Pełniący wówczas urząd prezydenta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego