350. Ostatnio Władysław Stasiak, wiceprezydent, policzył (znów "Rzeczpospolita"), że w stolicy jest 180 zarejestrowanych agencji. Policji zabrania robienia ewidencji podpisana przez Polskę w 1952 r. konwencja abolicjonistyczna. Niemniej z szacunków policyjnych wynika, że w Polsce jest ok. 1 tys. agencji i ok. 13,5 tys. prostytutek, w tym ok. 2 tys. tzw. <orig>tirówek</> i ok. 2,5 tys. cudzoziemek. Wszystkich jednak przebija w wyliczeniach Krzysztof Orszagh, szef zespołu ds. pomocy ofiarom przestępstw przy stołecznym Ratuszu, koordynator działań antyagencyjnych, twierdząc, że w samej Warszawie jest 1500 agencji towarzyskich, które zatrudniają 15 tys. prostytutek, w tym 5 tys. pracujących dorywczo.<br>We wrześniu zespół