zostawiono Go w pokoju samego, a na wierzchu papierów przesłuchującego leżała notatka, podpisana notabene "Piotrowski", z informacją m.in., że w dolnym kościele wykłada prof. Szaniawski...<br>Mój przyjaciel z kręgu Konwersatorium "Doświadczenie i Przyszłość", znakomity logik i filozof, przy tym urzekająca osobowość, zaprzyjaźnił się z Jurkiem, bywał Jurek w domu u Szaniawskich i oni u Niego, ale akurat Klemensa nie wciągałem w to przedsięwzięcie, bo miało ono dość praktyczny i doraźny charakter, a z Klemensem organizowało się "spotkania" na inny wymiar.<br>Ludzie bezpieki widywali Klemensa na plebanii, ale nigdy, jak z tego wynika, nie mogli skontrolować, kto wchodzi akurat na te