Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
to nad wyraz niechętnie. Można odnieść wrażenie, że powstała tylko po to, aby mogli w niej znaleźć godziwe zatrudnienie pracownicy Centrum. Dyrekcja zaś czuje się w obowiązku ich prywatne miejsca pracy jak najlepiej za publiczne pieniądze wyposażyć.
Centrum Onkologii, które wydaje na leki miliony złotych, zrezygnowało z kupowania ich wprost u producentów, co nie tylko pozwalałoby zaoszczędzić na marży, ale także stwarzało możliwość rabatów - lecz zaopatrywało się za pośrednictwem fundacji, płacąc za to 7 proc. marży (tylko w latach 1995-98 szpital zakupił w hurtowni fundacji leki za 14,3 mln zł!). Dyrekcja szpitala za publiczne pieniądze oraz darowiznę PBK kupiła
to nad wyraz niechętnie. Można odnieść wrażenie, że powstała tylko po to, aby mogli w niej znaleźć godziwe zatrudnienie pracownicy Centrum. Dyrekcja zaś czuje się w obowiązku ich prywatne miejsca pracy jak najlepiej za publiczne pieniądze wyposażyć.<br>Centrum Onkologii, które wydaje na leki miliony złotych, zrezygnowało z kupowania ich wprost u producentów, co nie tylko pozwalałoby zaoszczędzić na marży, ale także stwarzało możliwość rabatów - lecz zaopatrywało się za pośrednictwem fundacji, płacąc za to 7 proc. marży (tylko w latach 1995-98 szpital zakupił w hurtowni fundacji leki za 14,3 mln zł!). Dyrekcja szpitala za publiczne pieniądze oraz darowiznę PBK kupiła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego