innych.<br>- Kiedy odczarujesz Smocurka? - spytałam.<br>Hiacynta głośno wciągnęła powietrze, a potem jeszcze głośniej je wypuściła, co spowodowało, że Smocurek stracił równowagę i poturlał się do tyłu. Gdy już się podniósł, powiedział:<br>- Moja przyjaciółko, czy to oznacza, że jest coś, co cię niepokoi? O co chodzi?<br>- Potrafię zmniejszać kłopoty, problemy, stare ubrania, które chce się przechowywać na strychu, bo jeszcze może kiedyś się przydadzą. Potem umiem przywrócić im pierwotną wielkość. Potrafię też zmniejszyć...<br>- Smoka - wyrwało mi się.<br>- Tak. Ale nie potrafię go chyba powiększyć. Przynajmniej w tej chwili mam pusto w głowie.</><br><br>***<br><br><div>Był późny wieczór. Hiacynta pozamykała okiennice, przyniosła z sypialni dwa