w klasie... ja mam taką wychowawczynię, która <vocal desc="yyy"> ona uczy mnie polskiego, jest polonistką i uważam, że w miarę dobrze mnie uczy w porównaniu z innymi nauczycielami, ponieważ ona robi to solidnie, ona <vocal desc="yyy"> <vocal desc="smack"> podaje nam materiał, który mamy umieć i wymaga nas od nas tego, żebyśmy to umieli. <vocal desc="yyy"> Ale... no i uchodzi za taką osobę <vocal desc="yyy"> <vocal desc="smack"> taką o żelaznych zasadach, która ma taki duży autorytet, <vocal desc="yyy"> może nie wśród nas, uczniów, ale wśród nauczycieli i rodziców, ponieważ <vocal desc="yyy"> świetne wrażenie robi, ale nic poza tym, ponieważ jej zależy tylko na tym, żeby jej cała klasa przeszła <vocal desc="yyy"> do następnej klasy, żeby frekwencja była dobra, żeby jej