Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 45
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1997
Najgłośniej protestowali ci, którzy w ogóle filmu nie widzieli, ale interesowało ich pochodzenie aktora, a nie to, czy mu się ta nagroda należy. Podobne postawy spotyka się zresztą także we Francji, w Anglii czy Niemczech. Natomiast w USA taka narodowa ksenofobia nie istnieje.
- Może dlatego, że w Europie film ciągle uchodzi za dzieło sztuki, które jest częścią kultury narodowej, a w Ameryce traktuje się go jak produkt.
- Amerykanie na swoje kino mówią "przemysł filmowy" i ich oczekiwania wobec filmu są jasne: chodzi o to, aby się jak najlepiej sprzedał. Nie przeszkadza im więc, że do produkcji włączają się Europejczycy czy Azjaci
Najgłośniej protestowali ci, którzy w ogóle filmu nie widzieli, ale interesowało ich pochodzenie aktora, a nie to, czy mu się ta nagroda należy. Podobne postawy spotyka się zresztą także we Francji, w Anglii czy Niemczech. Natomiast w USA taka narodowa ksenofobia nie istnieje.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;- Może dlatego, że w Europie film ciągle uchodzi za dzieło sztuki, które jest częścią kultury narodowej, a w Ameryce traktuje się go jak produkt.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Amerykanie na swoje kino mówią "przemysł filmowy" i ich oczekiwania wobec filmu są jasne: chodzi o to, aby się jak najlepiej sprzedał. Nie przeszkadza im więc, że do produkcji włączają się Europejczycy czy Azjaci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego