Katarzyna składa nieoczekiwaną ofertę polskiemu księciu. "Zamiarem carycy było zawsze związanie mnie z Rosją. Po odjeździe króla Szwecji próbowała mnie wysondować, czy nie czułbym się zaszczycony ożenkiem z w. księżniczką Aleksandrą. Odpowiedziałem, że nie ośmieliłbym się pretendować do ręki w. księżniczki bez możności ofiarowania jej tronu - i że byłbym niezmiernie ucieszony, gdyby to mogło doprowadzić do wskrzeszenia Polski. Wiedziałem wprawdzie, że nie było to w tej sytuacji możliwe, ale chodziło mi o udzielenie nieobowiązującej odpowiedzi".<br>Po propozycji neapolitańskiej była to już druga, w ciągu niedługiego czasu, zachęcająca oferta małżeńska. Solidność "młodego Ciołka" zjednywa mu wyraźnie względy matek i babek panien na