1 stycznia 1997 do 31 lipca 1998 r. <br>Myślę, że sam pomysł - Seweryn dyrektorem Starego - wynika z głębokiej potrzeby Starego Teatru, który chcąc się uwolnić od niegdysiejszych autorytetów, poszukuje nowych. Tego Staremu brakowało - mocnego, świeżego autorytetu, jakim Seweryn niewątpliwie jest. Ma on bardzo wyraźną wizję teatru, to człowiek pracowity i uczciwy. Propozycja ta, sama w sobie, jest bez zarzutu, co jednak nie zmienia faktu, że Seweryn narażony będzie na wiele poważnych niebezpieczeństw. <br>Podziwiam odwagę Seweryna, jeśli się zdecyduje oczywiście. Na jego miejscu robiłabym to ostrożnie, nie paląc za sobą mostów we Francji. Mam pewność, że gdy obejmie stanowisko i bardzo poważnie