formę praktyki niż 'koany dawnych mistrzów' (jap. kosoku koan). <br>Niektórzy przedstawiciele szkoły soto głoszący wyższość medytacji <br>wykazywali, iż praktyka koanów ma negatywny wpływ na uczniów. Na <br>przykład Gesshu Soko (1618-1654), twierdził, że efektywność tej metody jest <br>niewielka.&lt;q&gt;"Kiedy przebywałem w Choenji w Mikawie dawno temu - pisał <br>Gesshu - zadawałem swoim uczniom koany i zmuszałem ich do pracy nad <br>nimi, ale tylko nieliczni osiągnęli dzięki temu wielkie przebudzenie. Większość <br>&lt;page nr=127&gt;<br>uczniów na skutek zmagania się z koanem skarżyła się na bóle w klatce <br>piersiowej, inni wpadali w depresję lub stawali się bierni, jeszcze inni <br>pogrążali się w myśleniu dyskursywnym, starając się pojąć koan