Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Relaks i Kolekcjoner Polski
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1988
dobrze. Po przebudzeniu jesteśmy zaniepokojeni. A może jednak coś się z nim stało? Telefonujemy do tego człowieka albo w jakiś inny sposób poznajemy prawdę. No i nic się nie stało. W języku snów ta śmierć oznacza pogorszenie się kontaktów z tym człowiekiem; coś popsuło się między nami. Ta osoba umarła uczuciowo dla nas. Proces, jaki do tego doprowadził, byt niezauważalny albo nie chcieliśmy o nim wiedzieć. Wobec tych smutnych wniosków nie przystoi być biernym. Trzeba coś zrobić. W ten to sposób sen zmusza do podejmowania decyzji, sugeruje pewne rozwiązania. Jednak ostateczna decyzja zawsze pozostanie w mocy autora snu.
Notujemy wiele rodzajów
dobrze. Po przebudzeniu jesteśmy zaniepokojeni. A może jednak coś się z nim stało? Telefonujemy do tego człowieka albo w jakiś inny sposób poznajemy prawdę. No i nic się nie stało. W języku snów ta śmierć oznacza pogorszenie się kontaktów z tym człowiekiem; coś popsuło się między nami. Ta osoba umarła uczuciowo dla nas. Proces, jaki do tego doprowadził, byt niezauważalny albo nie chcieliśmy o nim wiedzieć. Wobec tych smutnych wniosków nie przystoi być biernym. Trzeba coś zrobić. W ten to sposób sen zmusza do podejmowania decyzji, sugeruje pewne rozwiązania. Jednak ostateczna decyzja zawsze pozostanie w mocy autora snu. <br>Notujemy wiele rodzajów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego