ja się wszystkim zajmę". Chwyciła mnie za dłonie i przesuwała nimi po swoim ciele. Kiedy próbowałem coś robić po swojemu, powstrzymywała mnie i pokazywała, jakich pieszczot ode mnie oczekuje - mówi Andrzej. - Było coś nieopisanie seksownego w tym, że posługiwała się mną jak narzędziem. W pewnej chwili wsunąłem głowę między jej uda. Jeśli robiłem coś, czego sobie nie życzyła, wzdychała, a ja przesuwałem się zgodnie z jej życzeniami. W pewnej chwili zorientowałem się, co się dzieje. Pieściłem jej biust, a ona odsuwała się, jeśli nie robiłem tego tak, jak chciała. Pomogło mi to zrozumieć, co naprawdę sprawia jej rozkosz. Od tej pory