Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
i Paweł patrzyli na mnie pytająco i napięciu.
- Zdaje się, że ma atak nerwowy - powiedziałam, niepewna własnej oceny. - Siedzi w domu, pilnują jej i chyba zaczęła płakać.
- Załamała się - stwierdziła Alicja. - Podejrzewam, że musi mieć szmergla. Co ją napadło, na litość boską?!
Osłupienie nam stopniowo mijało, ale dopiero następnego popołudnia udało nam się opanować wstrząs i wrócić do przytomności. Definitywne wykrycie morderczyni, tyle czasu będącej naszą przyjaciółką, uczyniło na nas wrażenie potężniejsze, niż można było się spodziewać.
Nazajutrz pan Muldgaard wystąpił jeszcze uroczyściej. Przybył z kwiatami, uścisnął dłoń wszystkim kolejno i rozłożył na stole ze dwadzieścia fotografii rozmaitych facetów. Zapatrzyliśmy się w nie
i Paweł patrzyli na mnie pytająco i napięciu.<br>- Zdaje się, że ma atak nerwowy - powiedziałam, niepewna własnej oceny. - Siedzi w domu, pilnują jej i chyba zaczęła płakać.<br>- Załamała się - stwierdziła Alicja. - Podejrzewam, że musi mieć szmergla. Co ją napadło, na litość boską?!<br>Osłupienie nam stopniowo mijało, ale dopiero następnego popołudnia udało nam się opanować wstrząs i wrócić do przytomności. Definitywne wykrycie morderczyni, tyle czasu będącej naszą przyjaciółką, uczyniło na nas wrażenie potężniejsze, niż można było się spodziewać.<br>Nazajutrz pan Muldgaard wystąpił jeszcze uroczyściej. Przybył z kwiatami, uścisnął dłoń wszystkim kolejno i rozłożył na stole ze dwadzieścia fotografii rozmaitych facetów. Zapatrzyliśmy się w nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego