Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 257
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1997
największe przeszkody na drodze do tytułu?

W ostatnim, szesnastym meczu eliminacji spotkaliśmy się z polskim zespołem Krzysztofa Jassema, późniejszymi finalistami. W rozdaniu, w którym nasi przeciwnicy grali trochę ryzykownie szlema w trefle, nasz awans zależał od położenia jednej karty - damy trefl. Gdyby spadła, byłoby po wszystkim. Jednak zagraliśmy prawidłowo i udało się. W finale rywale przegrali zdecydowanie, ale, podkreślam, nie ma takiej różnicy między grą młodego polskiego teamu i naszym zespołem. Te 92 punkty przewagi po dwóch rundach brały się z faktu, że walczyli z zawodowcami. To był siódmy dzień turnieju. Graliśmy po 10 godzin dziennie. Oni mają swoje zajęcia w
największe przeszkody na drodze do tytułu?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;W ostatnim, szesnastym meczu eliminacji spotkaliśmy się z polskim zespołem Krzysztofa Jassema, późniejszymi finalistami. W rozdaniu, w którym nasi przeciwnicy grali trochę ryzykownie szlema w trefle, nasz awans zależał od położenia jednej karty - damy trefl. Gdyby spadła, byłoby po wszystkim. Jednak zagraliśmy prawidłowo i udało się. W finale rywale przegrali zdecydowanie, ale, podkreślam, nie ma takiej różnicy między grą młodego polskiego teamu i naszym zespołem. Te 92 punkty przewagi po dwóch rundach brały się z faktu, że walczyli z zawodowcami. To był siódmy dzień turnieju. Graliśmy po 10 godzin dziennie. Oni mają swoje zajęcia w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego