Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kuchnia
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
powiem więcej - nawet starałem się nie patrzeć w jej stronę. W ostatnim desperackim ataku próbowałem od obsługi pociągu wydobyć oświadczenie, iż mimo posiadania ważnego biletu nie mogłem skorzystać z miejsca z powodu jego braku, czym rozśmieszyłem drużynę konduktorską do łez. Na pocieszenie pozostał mi fakt, że kiedy po dwóch godzinach udało mi się namówić taksówkarza z "dieslem" (paliwo na kartki) na kurs do Warszawy, podróż upłynęła w spokoju i ciszy.
A teraz optymistycznie, bo to był właśnie ten moment, od którego robiło się coraz lepiej. Bo, kochani, w moim odczuciu, pociąg to najwspanialszy ze środków transportu. Bez niepokoju, jaki wywołuje samolot
powiem więcej - nawet starałem się nie patrzeć w jej stronę. W ostatnim desperackim ataku próbowałem od obsługi pociągu wydobyć oświadczenie, iż mimo posiadania ważnego biletu nie mogłem skorzystać z miejsca z powodu jego braku, czym rozśmieszyłem drużynę konduktorską do łez. Na pocieszenie pozostał mi fakt, że kiedy po dwóch godzinach udało mi się namówić taksówkarza z "dieslem" (paliwo na kartki) na kurs do Warszawy, podróż upłynęła w spokoju i ciszy.<br>A teraz optymistycznie, bo to był właśnie ten moment, od którego robiło się coraz lepiej. Bo, kochani, w moim odczuciu, pociąg to najwspanialszy ze środków transportu. Bez niepokoju, jaki wywołuje samolot
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego