Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
zdążył się też wyzwolić z iluzji nieśmiertelności i nietykalności, chorób pojawiających się tam, gdzie są światła jupiterów, czerwone dywany, kamery, flesze i mnóstwo pieniędzy.
-Miałem czas, aby parę spraw przemyśleć. W moim wieku łatwiej uświadomić sobie, że kiedyś trzeba będzie się z tym światem pożegnać. Z drobną pomocą moich przyjaciół udało mi się pozostać całkiem
normalnym facetem. A przyjaciół mam tych, co zawsze, i to jest bardzo ważne. No bo kto cię odwiezie do domu, jeśli się upijesz -śmieje się Jean.
Dzieli czas między Hollywood, a zabitą dechami francuską wieś. I za każdym razem podkreśla, że zabita dechami wieś jest najważniejsza
zdążył się też wyzwolić z iluzji nieśmiertelności i nietykalności, chorób pojawiających się tam, gdzie są światła jupiterów, czerwone dywany, kamery, flesze i mnóstwo pieniędzy.<br>-Miałem czas, aby parę spraw przemyśleć. W moim wieku łatwiej uświadomić sobie, że kiedyś trzeba będzie się z tym światem pożegnać. Z drobną pomocą moich przyjaciół udało mi się pozostać całkiem<br>normalnym facetem. A przyjaciół mam tych, co zawsze, i to jest bardzo ważne. No bo kto cię odwiezie do domu, jeśli się upijesz -śmieje się Jean.<br>Dzieli czas między Hollywood, a zabitą dechami francuską wieś. I za każdym razem podkreśla, że zabita dechami wieś jest najważniejsza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego