Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 20
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Mariana Piwowarczyków. Byłem umówiony z ciotką, p. Marią Łacny, mieszkającą na Samków 3 a, że zaraz po zmianie przyjdę do niej po kurczaki. Ciotka prowadzi pensjonat, zamawia więc dostawy z ubojni, bo jest tak jest najtaniej, a ja przy okazji proszę ją o kupienie i dla mnie po pojemniku kurczaków, udek oraz porcji rosołowych. W tym dniu odebrałem od ciotki pojemnik kurczaków i udek, w sumie 30 kg. Na przejściu Samków-Chramcówki zostaliśmy z Pawłem zatrzymani przez radiowóz policyjny. Nie pomogło tłumaczenie, że wracam z pracy i po drodze zabrałem zamówiony towar. Panowie policjanci zabrali nas pod sklep nocny przy ulicy
Mariana Piwowarczyków. Byłem umówiony z ciotką, p. Marią Łacny, mieszkającą na Samków 3 a, że zaraz po zmianie przyjdę do niej po kurczaki. Ciotka prowadzi pensjonat, zamawia więc dostawy z ubojni, bo jest tak jest najtaniej, a ja przy okazji proszę ją o kupienie i dla mnie po pojemniku kurczaków, udek oraz porcji rosołowych. W tym dniu odebrałem od ciotki pojemnik kurczaków i udek, w sumie 30 kg. Na przejściu Samków-Chramcówki zostaliśmy z Pawłem zatrzymani przez radiowóz policyjny. Nie pomogło tłumaczenie, że wracam z pracy i po drodze zabrałem zamówiony towar. Panowie policjanci zabrali nas pod sklep nocny przy ulicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego