się przestępczego fachu, wyjdą podszkoleni</><br><br><au>BARBARA PIETKIEWICZ</><br><br>Arno ubolewa, że jego relacje z córką Kasią już nigdy nie będą takie jak przed jej porwaniem. Mogłaby być dwujęzyczna, mówić po polsku i włosku, ma przecież dwa obywatelstwa. Teraz jednak mieszka najczęściej we Włoszech i mówi w tym języku. Jej ojciec natomiast, udziałowiec włoskiej firmy, mającej oddziały w Rosji, Czechach, na Litwie, nie może zostawić pracy w filii polskiej. Mała jest tam, on tu, obstawiony ochroniarzami. Po raz drugi nie da bandziorom dostępu do siebie. <br>Ci chłopcy to właściwie nie jest patologia ze społecznego dna. A nawet zupełny brak patologii. Przyjaciel Marty - Cyprian